Lubię kotka spod Kokotka. Kiedy mnie on znowu spotka? Chyba nie tak znowu zaraz, wszak to mały jest embaras, wszak daleko do Kokotka…
Ptaszki spod belki, choć nie są wróbelki, latają, fruwają, na dystans dość wielki.
Tam gdzie wieś Kłodawa, rosła wysoka trawa, rosły moc gęste chaszcze, i nieprzebyte trawiszcze, takoż trudna przez nie przeprawa.