Jakub Bogusław Jagiełło — Lipiec Limeryków
9 grudnia 2009
Pewien pijak z Wyszehradu
lał do wódki sole radu,
potem wódkę w siebie wlewał,
nad swym zdrowiem ubolewał,
powtarzając wciąż: dupa, du...
9 grudnia 2009
Pewien sołtys z Koziej Wólki
lepił z gilów spore kulki.
Toczył nowe wciąż z mozołem,
by przylepiać je pod stołem,
jedząc przy tym lody „Lulki”.
8 grudnia 2009
Pewna Ola, gdzieś w Szczecinie,
trzyma książki w formalinie.
Pasie owce w szczerym polu.
Te wołają do niej: Olu!
Książki trzymać trza w słoninie!
|